Najnowsza odmiana Forda Transita Custom wchodzi równolegle w kilku różnych wersjach, naturalnie także elektrycznych, ale i hybrydowych.
Wśród licznych zmian na wysokim miejscu należy zauważyć nowy kokpit. A konkretnie deskę, która jednak trochę wyróżnia tę rodzinę samochodów. Bo deska jest stosunkowo prosta, choć ma jakby 3 piętra o różnej strukturze i kolorystyce materiałów. Tyle że tak naprawdę Ford Pro wiedział, że cokolwiek wsadzi na deskę i tak liczyć się będą ekrany i ich funkcje.
One faktycznie dominują nad całością, bo są duże (12 i 13 cali), są stosunkowo wysoko umiejscowione oraz są totalnie odrębne. Inaczej bowiem niż w wielu osobówkach, gdzie widzimy np. jeden prostokątny element zawierający dwa ekrany, tu mamy dwa absolutnie odrębne i inaczej ustawione w stosunku do kierowcy wyświetlacze.
Skoro są duże, to projektant miał pokusę by dużą powierzchnię wykorzystać. Jest prawem każdego kierowcy ocenić czy to się w 100 proc. udało. Czy rzeczywiście obok informacji podawanych w cyfrach i słupkach, niezbędne są „ obrazki” samochodzików ( tu niebieskich Fordów Custom) ? Wizerunek samochodziku ma pomagać w obsłudze, nie wiem czy tak jest zawsze. Owszem obsługa np. ustawień klimatyzacji na środkowym dotykowym ekranie 13 cali, może być łatwiejsza, gdy oglądamy tam szkic wnętrza naszego samochodu. W innych przypadkach może pojawić się zarzut o kwiatkach do kożucha.
Jest także kwestia gustu, czy wielkość i kolorystyka komunikatu ostrzegającego o zmęczeniu kierowcy są idealne, Ważniejsze jednak, jak system wyłapuje moje zmęczenie i jak szybko reaguje na nie. Akurat ruszając nie byłem wcale zmęczony i nie zjeżdżałem na boczne linie, ale, robiłem zdjęcia i to trochę odwracało uwagę. Dlatego system błyskawicznie wychwycił potencjalną nieuwagę i alarmował.
Jednym z najczęściej sprawdzanych i ocenianych systemów jest Lane Keeping. Akurat w tym samochodzie uwag miałem najmniej, nawet w deszczu auto jechało niemal centralnie środkiem pasa ruchu. I bez szarpnięć albo takich odbić od jednej linii, że wręcz lądujemy na drugiej.
Ustawienia głównego wyświetlacza przed kierownicą wykonujemy przyciskami po prawej stronie kółka. Mamy podział na aktualną podróż albo podróż nr 1. Możemy ustawić np. tylko duże cyfry prędkościomierza, które zajmują centralną część ekranu, albo podzielić go na 2-3 części. Natomiast bo bokach ekranu mamy stałe dwie informacje, w postaci pasków podających temperatury silnika lub baterii.
W czasie prezentacji Customa w Niemczech przypomniano, że jest najchętniej kupowanym samochodem Forda, a jego większy brat Transit w wersji elektrycznej, także bije swoich bezpośrednich rywali w Europie. Ponieważ jednak przy wcześniejszych imprezach Ford Pro kładł nacisk na narzędzia pomagające w obsłudze vanów w dużych flotach i firmach, teraz zajął się innymi klientami, małymi firmami. No bo przysłowiowy hydraulik czy malarz nie ma ani czasu ani głowy ani pieniędzy, by zajmować się oprogramowaniem do zarządzania flotami. Stąd opracowano aplikacje specjalnie dla małych firm, proste i dostępne. Chodzi tu głównie o „optymalizację” ładowania baterii elektryków (przez aplikacje pomagające albo znaleźć ładowarki albo zaprogramować ładowanie z uwzględnieniem kosztów ładowania w różnych porach doby. Taka pomoc jest niezbędna bo ludzie oczekują prostoty, a nie tylko wyższych kosztów leasingu elektryków. Inne aspekty aplikacji fordowskich to ustawianie klimatyzacji lub podgrzewania kabin bez angażowania do tego kierowcy.
Wszelkie nowe funkcje mogą być łatwiej wykonywane gdyż nowy Custom ma modem 5G dający lepszą łączność, zatem i większe możliwości, np. planowania trasy z uwzględnieniem aktualnego ruchu w danym regionie miasta. Różne formy wsparcia kierowy są przez 12 miesięcy za darmo, a potem, to już zależy od kraju i szczegółów umowy z dilerem. Custom ma funkcję On Power czyli gniazdo z prądem, do którego kierowca/ rzemieślnik/serwisant może podłączyć bardzo różne urządzenia niezbędne w jego pracy. Sprawdzono, że ponad 70 procent różnych prac można wykonać korzystając z tej opcji.
Najnowsza odsona Customa to zarówno wersje wysokoprężne z silnikiem 2,0 Blutec i napędem na przód albo na wszystkie koła, albo elektryki z baterią 64 kWh (użytecznej), napędzana na koła tylne. Jest też hybryda PHEV z silnikiem benzynowym 2,5 i baterią 11,8 kWh a zasięgiem bezemisyjnym do 56 km.
Samochód jest oferowany w dwóch długościach 5 i 5,4 m oraz 4 wersjach nadwoziowych, czyli furgon, brygadówka, kombi i „L”.
Prezentując samochód Ford Pro pokazał kilka przykładowych opcji wyposażenia w akcesoria ułatwiające życie i pracę użytkownikom . To były i drabinki na dachu, i mocowania ładunków na ładowni i nowe zamki dodatkowe tylnych drzwi.
O ile jazda elektrykiem L1 o mocy 100kW nie przyniosła jakichś nieoczekiwanych wrażeń i ocen bo zużycie wyniosło na dwóch przejazdach 18 i 20 kWh/100km (producent podaje śr. 23), to znacznie ciekawszy był przejazd hybrydą PHEV. Bardzo trudno wyróżnić kiedy auto jedzie na prąd a kiedy na benzynie, bo obydwa napędy są absolutnie ciche. Zresztą zmiany trybu napędu odbywają się poza kierowcą, to komputer decyduje na czym powinien się poruszać Custom. W siadając, na dole ekranu widziałem zasięg 720 km na benzynie a 56 km na prądzie. Po przejechaniu ok. 40 km było ciągle 22 km. Bo przecież działa odzysk energii.
Jak zawsze u Forda, można wybrać jeden z 3 stylów jazdy; Eco, Normal i Sport. Można też ustawić wyższy poziom rekuperacji „L”, który wnosi spory wkład do ekonomii jazdy.
Nie jest nadmiernym fanem hybryd, ale po przejeździe miasta miałem na ekranie średnie zużycie 2 litry na 100km, bo resztę energii wziąłem z baterii. No ale istnieje rekuperacja, więc nawet po iluś km poziom energii w baterii nie spadnie do zera.
Jest kilka odmienności Customa w stosunku do wcześniejszej wersji.
Otwieranie maski silnika - dopiero po dwóch przyciskach dźwigni w kabinie, kamera tylna zamocowana w nietypowym miejscu na tylnych drzwiach i „skrót” z poziomu przycisku na kierownicy, do funkcji na dużym ekranie środkowym. No i Mobilne biuro, funkcja jeszcze niedawno nieznana ( w Polsce chyba jeszcze nie oferowana), a polegająca na podnoszeniu i składaniu kierownicy po naciśnięciu niewidocznego przycisku pod kołem kierownicy. No i w dodatku jest pokrywa- stolik, umożliwiająca łatwe wypełnianie dokumentów.
Custom w wersji furgon ma pojemność ładowni od 5,8 do 9 m sześć. a masa może wynosić od 1815 kg w wersji wysokoprężnej, przez 1960 w wersji PHEV, aż do 2140 kg BEV. Oznacza to że ładowność waha się od 1100 kg dla elektryka, do 1330 kg dla diesla. Ceny są wypadkową polityki koncernu na różnych rynkach. U nas prosty diesel zaczyna się od 142 tys. netto, hybryda jest droższa - 177 tys. a elektryk zaczyna się od 215 tys.