Było może nie po kolei, bo najpierw, w styczniu MAN Polska przyjął zamówienia na eTrucka, a dopiero w maju zorganizował prezentacje elektrycznego ciągnika w Modlinie.
Ale czy warto obecnie przyspieszać z elektro-transformacją?
Pokazy, konferencje i testy na torze zorganizowano dla dziennikarzy i dla klientów, ale ważniejsze od samych jazd (z racji ograniczeń toru – krótkich) były informacje dotyczące elektromobilności MAN-a, usług cyfrowych oraz dostawców ładowarek Ekoenergetyki i ABB.
Odbyły się również warsztaty dotyczące usługi eKonsultacji 360° MAN oraz akumulatora i technologii ładowania.
„MAN Truck & Bus Polska w ostatnich latał zbudował silną pozycję w obszarze elektromobilności. W segmentach zeroemisyjnych samochodów dostawczych eTGE oraz miejskich autobusów elektrycznych Lion’s City E dostarczonych zostało ponad 300 pojazdów. Najnowszy MAN eTruck stanowi dopełnienie oferty pojazdów MAN i wprowadza naszych klientów w nową erę zeroemisyjnego transportu ciężkiego. Kompletne portfolio oraz zintegrowana oferta eKonsultacji 360° stanowią silne fundamenty do skutecznego wejścia na rynek.” – powiedział Claus Wallenstein, dyrektor zarządzający MAN Truck & Bus Polska.
Jak powiedział Bernard Wieruszewski, dyrektor ds. produktu i sprzedaży : „ Pojazdy elektryczne to nie tylko zmiany w budowie pojazdów, ale przede wszystkim nowe podejście biznesowe. Wprowadzenie zeroemisyjnych pojazdów do floty wiąże się z koniecznością odpowiedniego wyboru tras, zaplanowania optymalnej infrastruktury ładowania oraz wykorzystania dostępnych mechanizmów wsparcia w postaci dotacji, które znacząco wpływają na TCO. Jako MAN wspieramy klientów w każdym z tych obszarów poprzez wykonywanie analiz tras eKonsultacje 360° i współpracę z partnerami w zakresie infrastruktury ładowania oraz finansowania.”
„Przyszłość transportu jest zeroemisyjna, a obecnie najlepszą technologią są pojazdy elektryczne – akumulatorowe. Sprawność silników elektrycznych wynosi ponad 90%, a technologie akumulatorów rozwijają się w bardzo szybkim tempie uzyskując coraz większą pojemność oraz niższe koszty za kilowatogodzinę. W transporcie drogowym liczy się jednak odpowiedni dobór pojazdu, a MAN eTruck może być „uszyty na miarę”. Modułowy system akumulatorów, szeroka oferta kabin, różnorodne pozycje gniazd ładowania oraz szerokie portfolio nadwozi i naczep pozwalają na skonfigurowanie pojazdu z zadbaniem o najmniejszy szczegół. Tak duża elastyczność pozwala na znalezienie odpowiedniego balansu pomiędzy ceną, zasięgiem i ładownością pojazdu, dzięki czemu MAN eTruck jest w stanie spełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów.” – uzupełnił Maciej Wątor, menedżer ds. elektromobilności MAN Truck & Bus Polska.
W aktualnej ofercie MAN eTruck dostępne są pojazdy : MAN eTGX dla transportu dalekobieżnego oraz MAN eTGS dla dystrybucji. Ich dzienny zasięg producent określa na od 600 do 800 km, a w przyszłości do 1000 km.
MAN stosuje trzy, cztery, pięć lub sześć modułowo zestawianych pakietów własnych akumulatorów, dla odpowiedniej elastyczności użytkowania i możliwości zabudowy nadwozia. Zredukowana liczba akumulatorów umożliwia uzyskanie aż do 2,4 tony dodatkowej ładowności, w zależności od zadania transportowego i wymagań dotyczących zasięgu.
Co bardzo ważne ciągnik siodłowy i podwozie przygotowane sa fabrycznie do transportu objętościowego o wysokości wewnętrznej do trzech metrów.
Złożono już ok. 700 zamówień na eTrucka na różnych rynkach. Pierwsze 200 egzemplarzy trafi do wybranych klientów już w 2024 r., a od 2025 r., wraz ze wzrostem zamówień, rozpocznie się produkcja wielkoseryjna w fabryce MAN w Monachium.
Dzięki zlokalizowanemu w zakładzie w Monachium eMobility Center firma MAN położyła około dwa lata temu kamień węgielny pod rozwój nowych elektrycznych pojazdów ciężarowych MAN eTGX oraz MAN eTGS i zainwestowała znaczne środki w przygotowania do mieszanej produkcji pojazdów z silnikami wysokoprężnymi i elektrycznymi.
Od tego czasu zbudowano 50 prototypów, a około 4000 pracowników produkcji i sprzedaży zostało przeszkolonych w zakresie przejścia na elektromobilność. W zakładzie MAN w Norymberdze firma MAN inwestuje około 100 milionów euro w uruchomienie produkcji akumulatorów.
"Rozpoczynamy nową erę transportu neutralnego dla klimatu. Już w 2030 roku co drugi samochód ciężarowy MAN zarejestrowany w Europie będzie miał napęd elektryczny. Aby osiągnąć ten cel, niezbędna jest jednak infrastruktura ładowania. Dlatego potrzebujemy znacznie przyspieszonej ekspansji do co najmniej 4000 megawatowych punktów ładowania w Niemczech i 50 000 wysokowydajnych i megawatowych punktów ładowania w Europie do 2030 roku", powiedział Friedrich Baumann, członek zarządu ds. sprzedaży i rozwiązań dla klientów w MAN Truck & Bus.
Dla projektantów MAN od samego początku było jasne, że ogólnokrajowe przejście na elektromobilność powiedzie się tylko wtedy, gdy nowy eTruck nie będzie w niczym ustępował ciężarówce z silnikiem diesla pod względem praktyczności i użyteczności. Równie ważna jest przedsprzedażowa faza konsultacji, jako niezbędna podstawa udanej eksploatacji.
Prace biegną zatem dwutorowo; pracownicy działu rozwoju pracują, aby napęd elektryczny w samochodach ciężarowych był odpowiedni dla wszystkich obszarów zastosowań, a zespół MAN Transport Solutions już teraz nieprzerwanie pracuje nad przygotowaniem firm transportowych do tej nowej ery. Również po stronie użytkownika potrzebna jest transformacja na drodze do eTrucka. Wsparcie w tym procesie zapewniają kompleksowe eKonsultacje 360°.
Oprócz doradztwa w zakresie odpowiednich pojazdów, obejmują one również uwzględnianie specyficznych dla klienta warunków operacyjnych, takich jak optymalizacja kosztów, analiza tras, optymalizacja floty oraz, w oparciu o to, niezbędne doradztwo w zakresie infrastruktury ładowania. Dodatkowe wsparcie zapewniają narzędzia cyfrowe, takie jak nowy MAN eReadyCheck, za pomocą którego klienci mogą sprawdzić, w jaki sposób ich trasy dostaw mogą być obsługiwane wyłącznie elektrycznymi pojazdami, lub MAN eManager, za pomocą którego menedżerowie floty mogą monitorować ważne informacje o stanie naładowania wszystkich pojazdów we flocie.
Oprócz produktu i jego zastosowania, MAN angażuje się również w rozbudowę infrastruktury ładowania: wraz z Daimler Truck i Volvo Group, TRATON GROUP założyła spółkę joint venture w celu utworzenia co najmniej 1700 wysokowydajnych punktów ładowania na lub w pobliżu autostrad i węzłów logistycznych w całej Europie.
Ponadto MAN posiada w swoim portfolio własną ofertę infrastruktury ładowania dla klientów. MAN współpracuje na różnych rynkach z producentami infrastruktury ładowania, takimi jak ABB, Heliox i SBRS. Dodatkowo, polski oddział MAN podpisał 8 maja 2024 r. umowę współpracy z firmą Ekoenergetyka Polska.
Jak jest zbudowany eTruck?
Nowe pojazdy MAN eTGX i MAN eTGS charakteryzują się dużą różnorodnością konfiguracji akumulatorów. Sześć pakietów akumulatorów, z których dwa są zainstalowane pod kabiną i do czterech kolejnych z boku ramy pojazdu, oferuje do 480 kWh użytecznej pojemności akumulatora dla dziennych przebiegów od 600 do 800 kilometrów*. Opracowane przez firmę MAN specjalnie do wykorzystania w pojazdach użytkowych, będą produkowane wielkoseryjnie w zakładzie w Norymberdze od 2025 roku. Dzięki składowi chemicznemu ogniw NMC i specjalnie opracowanemu zarządzaniu temperaturą, zestawy akumulatorów oferują wysoką gęstość energii przy kompaktowej konstrukcji, długą żywotność i szybkie ładowanie - nawet przy niskim poziomie naładowania akumulatora i niskich temperaturach zewnętrznych. Oznacza to, że optymalną konfigurację pojazdu pod względem zasięgu, ładowności i czasu ładowania można wybrać dla każdej charakterystyki zastosowania - od dostaw do supermarketów w centrum miasta, przez regionalne dostawy materiałów budowlanych, po transport na duże odległości w logistyce produkcyjnej.
Na przykład operacje w miejskim transporcie dystrybucyjnym zwykle wymagają krótszych dziennych zasięgów do 250 kilometrów, a ładowanie odbywa się w nocy, w bazie logistycznej po powrocie z trasy. Modułowa koncepcja akumulatorów w pojazdach MAN eTGX i MAN eTGS oferuje możliwość wyposażenia pojazdu w tylko trzy lub cztery zestawy akumulatorów zamiast sześciu, zmniejszając w ten sposób masę pojazdu nawet o 2,4 tony, zapewniając większą dostępną ładowność i niższe zużycie energii przy częściowych załadunkach lub pustych przejazdach.
Oprócz standardu CCS o mocy ładowania do 375 kW, od samego początku sprzedaży MAN będzie oferował znacznie mocniejszy standard ładowania megawatowego (MCS) do szybkiego ładowania podczas przerw w czasie jazdy, który początkowo będzie umożliwiał 750 kW, a w późniejszym etapie rozwoju nawet ponad jeden megawat mocy ładowania. Również w tym przypadku firma MAN pomyślała o jak największej elastyczności dla klientów, którzy posiadają stacje ładowania w różnych lokalizacjach swoich zajezdni. Dwa złącza CCS można dowolnie łączyć po lewej i prawej stronie za przednim nadkolem lub po prawej stronie ramy z tyłu. Zamiast lewego przedniego złącza CCS można również zamówić złącze MCS. System zarządzania akumulatorami (BMS) MAN zapewnia, że akumulatory są zawsze w optymalnym stanie roboczym w odniesieniu do stanu ładowania poszczególnych ogniw, monitorowania napięcia i natężenia, optymalnej regulacji temperatury i monitorowania izolacji podczas ładowania i jazdy.
Modułowa architektura akumulatorów sprawia, że MAN eTGX i MAN eTGS są szczególnie przyjazne pod kątem zabudowy nadwozia. Dzięki elastycznemu rozmieszczeniu akumulatorów można łatwo uzyskać wolną przestrzeń po lewej lub prawej stronie ramy na wysokowydajne pompy, schowki na sprzęt, podpory żurawia i podobne elementy nadwozia o większym rozmiarze. Standardowa instalacja dwóch akumulatorów pod kabiną kierowcy, gdzie w konwencjonalnych pojazdach znajduje się silnik spalinowy zapewnia również korzystny rozkład masy. Przyczynia się do tego także centralne umiejscowienie jednostki napędowej. Znajduje się ona centralnie w ramie i obejmuje synchroniczny silnik elektryczny, falownik odpowiedzialny za konwersję prądu stałego akumulatora na prąd przemienny i sterowanie silnikiem oraz 2- lub 4-biegową, stosowaną w zależności od charakterystyki mocy, skrzynię biegów, która napędza osie napędowe, sprawdzone w poprzednim portfolio pojazdów, za pomocą konwencjonalnego wału kardana.
W zależności od konfiguracji, silnik elektryczny wytwarza moc 333 KM (245 kW), 449 KM (330 kW) lub 544 KM (400 kW) z odpowiednim maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 800, 1150 lub 1250 Nm. W zależności od wymagań kierowcy, silnik elektryczny może być wykorzystywany jako generator podczas faz wybiegu i hamowania, przekształcając energię kinetyczną pojazdu z powrotem w energię elektryczną. W ten sposób ładowane są akumulatory. Maksymalna możliwa moc rekuperacji odpowiada mocy napędowej silnika elektrycznego, a zatem jest porównywalna z mocą dzisiejszych wysokowydajnych hamulców silnikowych w pojazdach spalinowych. Podobnie jak w tym przypadku, automatyczna zmiana przełożeń skrzyni biegów zapewnia najlepszą możliwą rekuperację przy zwiększonych prędkościach obrotowych silnika.
Zaletami elektrycznego układu napędowego zastosowanego w MAN eTGX i MAN eTGS, w porównaniu z koncepcjami elektrycznych osi lub podobnych konstrukcji, są, oprócz bardzo dobrej nośności tylnej osi, wysoki poziom komfortu jazdy dzięki niskim masom nieresorowanym i dobra ochrona jednostki napędowej, bezpiecznie zamontowanej w ramie, przed uderzeniami i wibracjami. Ponadto mechaniczna przystawka odbioru mocy może być łatwo zintegrowana do spełniania funkcji napędu zabudowy, takiej jak pompa hydrauliczna. Podłączenie elektromechanicznej przystawki odbioru mocy również jest proste w nowych pojazdach MAN eTruck.
Ogólna kombinacja modułowej koncepcji akumulatorów oraz korzystnego dla ładowności i zabudowy umiejscowienia jednostki napędowej pozwala również na bardzo krótkie rozstawy osi od 3,75 metra, co umożliwia łączenie ciągnika siodłowego ze wszystkimi popularnymi wariantami naczep w ramach dopuszczalnych specyfikacji długości całkowitej. Kompaktowa konstrukcja akumulatorów jest również powodem, dla którego MAN może zaoferować nowy eTruck jako wariant „low deck” o wysokości wewnętrznej przestrzeni ładunkowej wynoszącej trzy metry.
Kierowcy pojazdów MAN eTGX i MAN eTGS nie muszą obawiać się kontaktu z nową technologią. Wewnątrz kabiny wita ich znajomy, skoncentrowany na kierowcy układ kokpitu i znajoma logika obsługi, uzupełniona o typowe funkcje obsługi pojazdów elektrycznych, takie jak ustawienia optymalnego wykorzystania rekuperacji, które obejmują również funkcję hamowania ciągłego. Można ją obsługiwać zarówno za pomocą znanej dźwigni na kolumnie kierownicy po jej prawej stronie, jak i za pomocą opcjonalnego trybu „One-Pedal-Driving”. W tym przypadku intensywność rekuperacji rośnie, im bardziej kierowca zmniejsza nacisk na pedał przyspieszenia. W ten sposób może on z wyczuciem regulować prędkość jazdy bez konieczności używania hamulca, a jednocześnie dostarczać energię kinetyczną pojazdu z powrotem do akumulatorów w postaci energii elektrycznej. Całkowicie nowo opracowany, w pełni cyfrowy zestaw wskaźników dostarcza informacji o stanie naładowania akumulatorów, zużyciu energii i jej odzyskiwaniu.
W pojeździe elektrycznym energia z akumulatorów jest wykorzystywana nie tylko do czystej jazdy, ale także do funkcji zapewniających komfort, takich jak ogrzewanie lub chłodzenie kabiny kierowcy. Aby uzyskać jak najwyższą wydajność, główny system zarządzania temperaturą pojazdu inteligentnie łączy obwody chłodzenia i ogrzewania kabiny, jednostki napędowej i zarządzania temperaturą akumulatorów wysokonapięciowych, aby efektywnie wykorzystywać nadmiar ciepła wytwarzanego podczas pracy do ogrzewania kabiny i używać do tego dodatkowej energii z akumulatorów tylko wtedy, gdy jest to konieczne.