Czyżby w Dakarze wszystko było rozstrzygnięte i jasne? Nie, mimo dominacji Kamazów jeszcze dwa trudne etapy, na których wiele się może zdarzyć.
Praktycznie od początku armada z Niżnego Nowogrodu rozdaje karty w Dakarze 2021.Tylko pojedyncze etapy padły łupem innych zawodników, a od 2 etapu w klasyfikacji generalnej prowadzi D. Sotnikow.
Jeden z odcinków wygrał S.Wiazowicz na MAZ-ie, a wczoraj M.Macik na Pradze. Jednak taktycznie jadący Sotnikow odpuścił Czechowi, bo wiedział że to tylko dwie minuty różnicy. A po 10 etapach Sotnikow prowadzi przed dwoma, zabezpieczającymi go kolegami Szybałowem i Mardiejewem.
Czwarty A. Loprais i piąty M.Macik mają na tyle duże straty czasowe że raczej nie sięgną po zwycięstwo . Natomiast mogą jeszcze namieszać na podium, takie rzeczy się już zdarzały w końcówce rajdu, gdy i ludzie i sprzęt są na wyczerpaniu. Mimo chwilowych sukcesów, obydwie Tatry jadą w połowie stawki z ponad dwoma godzinami straty. 11 etap został skrócony, a w piątek meta w Jeddah.
W klasyfikacji samochodów K. Przygoński na czwartym miejscu a w kategorii SSV A. Domżał jest trzeci.