Truck i Transport     Redakcja.tit@gmail.com

Był pierwszym dziennikarzem z Europy wschodniej, który  wszedł do branży ciężarówek i transportu i zajął się nimi w pełny  sposób, bez limitu.

Można powiedzieć, że był ikoną tego świata, że wychował nie tylko w Czechosłowacji, wielu następców. Był osobą bardzo charakterystyczną, wszyscy go znali i szanowali.

Zanim został dziennikarzem, jego pierwszą i wielką pasją były motocykle. Po studiach mechanicznych pracował  m. in. dla Jawy, a po tragicznym dla Czechów roku 1968 wyjechał, a raczej wyemigrował do Anglii,  gdzie pracował  w ośrodkach rozwoju motocykli sportowych, m.in. dla Nortona. Wrócił do Bratysławy i zajął się samochodami ciężarowymi, a potem  zaczął pisać o nich, by wreszcie założyć własne, pierwsze w tej części Europy  specjalistyczne, kolorowe pismo „Trucker” (na licencji).

Przez lata prowadził miesięcznik, a jednocześnie zajmował się  ciężarówkami i samochodami dostawczymi od strony medialnej. Miał też bardzo ciekawy okres w motor sporcie. Był szefem teamu w mistrzostwach Europy  w wyścigach ciężarówek, m.in.  jego kierowcy jeździli Liazami.

Napisał kilka książek o ciężarówkach i o wyścigach, na pewno jeszcze kilka leży  niedokończone w jego domu pod Bratysławą. Wiedział o ciężarówkach wszystko, to nie komplement, a szczera prawda.

Pasja dla ciężkich samochodów motywowała  go do bardzo  ciężkiej pracy. Przez lata publikował w swoim miesięczniku setki artykułów, testów  i komentarzy. Nie wiem kiedy spał.

Wiem za to, że jego życie właściwie skończyło się kilka lat temu, w momencie gdy odeszła jego ukochana żona Ela. To ona dźwigała przez te wszystkie lata ciężar prowadzenia domu i wychowywania dzieci. Niezależnie od jego kondycji, po tylu latach  ciężkiej pracy, nie pogodził się z odejściem Eli. Z tym, że został sam.

A prywatnie był człowiek bardzo pogodnym i życzliwym, niemal wszyscy go lubili. A wszyscy cenili.

Był pierwszym dziennikarzem z Europy wschodniej, który został przyjęty od wąskiego grona jurorów International Truck of the Year. Dopiero po latach, dzięki jego pomocy,  miałem zaszczyt dołączyć w 1999 roku do tej grupy.

Początek strony