Pierwsza eliminacja mistrzostw FIA ETRC w Misano potwierdziła, że najmocniejsi są zawodnicy jeżdżący na Iveco i MAN-ach. Sobotnie dwa wyścigi były o tyle nietypowe, że było deszczowo i że awarie przeszkodziły w ocenie, kto był najlepiej przygotowany.
Jochen Hahn wygrał na Iveco, ale tuż zanim dojechał Albacete i Kursim. Natomiast do mety nie dojechał mistrz Europy Norbert Kiss na MAN-ie i Steffie Halm na Iveco.
Popołudniowy bieg II ( punktowany słabiej), wygrał już Kiss, choć startował z 11 pozycji. Zaraz za nim byli Lenz i Albacete.
Natomiast w niedzielę, chyba zgodnie z przypuszczeniami obserwujących wyścigi, Kiss wygrał bieg główny, ale z niewielką przewagą nad Lenzem i Hahnem. Steffi była czwarta.
Wreszcie ostatni wyścig - padł łupem Albacete, który zdaje się wracać do swojej doskonałej, choć odległej już trochę formy. Węgier Kiss, startujący z 7 pozycji, nie był w stanie wyprzedzić jedynej zawodniczki w tym sezonie, ale... w wyniku nałożonej na nią kary za przekroczenie prędkości 160 km/h został sklasyfikowany na 4 miejscu .
Ostatecznie największy dorobek punktowy miał w Misano Hahn ( 45) przed Albacete (39) i Kissem (36).W Misano nie pojawili się zawodnicy na Buggyrach, ale ponoć mają startować w późniejszym czasie.
Następny wyścig na Słowacji 10 czerwca, a potem już w Poznaniu.