Premier Morawiecki ogłosił, że od soboty 13 czerwca otwieramy granice Polski z krajami Unii Europejskiej. Przekraczający granice nie będą zobowiązani do kwarantanny.
Po 3 miesiącach otwieramy granice, ale na razie tylko z krajami Unii. Kontrole mają być tylko wyrywkowe.
Oznacza to w praktyce nieograniczony ruch biznesowy i prywatny, ale i tranzyt przez Polskę.
Może dziwne, że poluzowanie w tej materii wprowadza się akurat gdy zachorowań jest więcej, ale na otwieranie granic naciskała UE, a potrzeby gospodarki były chyba najważniejszym czynnikiem.
Formalnie zmiana nie dotyka transportu drogowego, który był wyłączony z ograniczeń. Jednak może się zdarzać że z czasem zwiększony ruch osobowy może przeszkadzać w transporcie towarowym, o ile nie zostaną wprowadzone stosowne zmiany w zasadach wykonywania transportu międzynarodowego.
Eksperci uważają że zamknięcie granic było jedną z przyczyn małej ilości zakażeń koranawirusem, stąd służby sanitarne będą monitorować wpływ otwarcia ruchu na poziom zagrożenia epidemicznego.