Choć o planach słyszeliśmy już latem, pandemia i braki części stawiały pewne pytania. Ale MAN jednak buduje największą fabrykę ciężarówek w Europie.
Teoretycznie zimą prace budowlane stają lub spowalniają, ale nie w Niepołomicach. Tu jest odwrotnie, no może tylko uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod nowe obiekty MAN Trucks w Niepołomicach przeniesiono z powodu śnieżnej pogody do namiotu…
Czy faktycznie będzie największa ? Owszem, bo już od września ma tam powstawać aż 300 ciężarówek dziennie. Do tej pory montowano samochody z komponentów przywożonych z Niemiec. Teraz zakład pod Krakowem przechodzi potężne zmiany, bo dodawany jest zakład produkcji kabin i zakład modyfikacji pojazdów.
Gdy skończą sie prace w ziemi, szybko zobaczymy słupy i filary konstrukcyjne ścian hal.
Gdy wojewoda małopolski czytał list gratulacyjny od premiera Morawieckiego, usłyszeliśmy, że rząd będzie wspierał inwestycje w innowacyjność. A prezesi MAN-a podkreślali, że w tej fabryce będzie się budować nie tylko dużo ciężarówek, ale w zupełnie nowy, bardzo wydajny sposób, z wykorzystaniem technologii cyfrowych. Bo po rozpoczętej już transformacji, marka MAN będzie wytwarzała najnowsze zeroemisyjne pojazdy. Ponadto MAN chce, żeby za rok fabryka była neutralna pod względem śladu węglowego.
Za 90-130 mln euro (bo to kilka projektów a w grę wchodzą i ulgi rządowe i wzrost cen materiałów) budowana jest już duża hala, na ok. 35 tys. m kw, większa od tej obecnej, w której gołe kabiny przywiezione z Monachium będą wyposażane we wszystkie części, od szyb, przez deski rozdzielcze, łóżka i klamki. Tylko w tej hali zatrudnionych będzie ponad 600 osób. A w sumie zakład ma zatrudniać ponad 2500 pracowników.
Szef zakładu, dr Richard Slovak, wmurowuje kamień węgielny czyli tubę z dokumentem podpisanym przez gości.
Wymieniana przez prezesów MAN Truck&Bus Aleksandra Vlaskampa i Michaela Koebrigera dumna nazwa „ największa fabryka w Europie” jest o tyle prawdziwa, że obecnie branża ciężarowa produkuje samochody w wielu rozrzuconych zakładach. Tylko jeden producent, w Woerth w Badenii, ma wielką fabrykę, ale nawet tam budują mniej niż 300 trucków.
Zmiany dotyczą nie tylko zbudowania nowej hali dla kabin, ale mocnej modernizacji obecnej hali montażu podwozi, istniejącej już 15 lat, w czasie których zbudowano ponad 160 tysięcy samochodów. Firma MAN przechodzi, jak podkreślił nowy prezes A. Vlaskamp, największą transformację w historii i pod jej kątem musi zwolnić część mocy produkcyjnych i obiektów przy Dachauer Strasse w Monachium. Tam już wkrótce będą budowane masowo elektryczne ciężarówki. Może zresztą nie tylko tam? Natomiast goście z Monachium zapowiedzieli, że wprowadzane instalacje mają z założenia służyć produkcji pojazdów marki MAN, ale nie innych marek Grupy Traton.
Juz teraz w Niepołomicach budują więcej trucków niz w centrali w Bawarii.
Korzystając z udziału gości z samorządu woj. małopolskiego, dyrektorzy MAN-a wysłuchiwali wyczekiwanych deklaracji o budowie obwodnicy Niepołomic, bardzo potrzebnej dla takiego zakładu, w którym dowozi się ciężarówkami komponenty dla 300 samochodów dziennie. Zamiast jednej ogólnej bramy, będą jesienią działały trzy.
Równolegle z pracami budowlanymi, w ramach których przygotowano teren, wzmocniono niepewne podłoże i lane są fundamenty, trwa proces rekrutacji nowych pracowników. Wszyscy musza przejść solidne przeszkolenie, właśnie ze względu na podniesione wymogi nowych metod produkcji.